Kilka dni temu, wieszając pranie na balkonie, zauważyłam że spod krzesełka, który jako całoroczny mebel stoi na balkonie i niszczeje, wylatują owady. Nie było to zbyt częste i nie zwróciło szczególnie mojej uwagi.
Jednak kiedy dziś w okolicy godz 7 rano, wieszając pranie znów zauważyłam latającą pszczołę/ osę (nigdy ich nie potrafiłam rozróżnić), postanowiłam sprawdzić dlaczego. Klękając na zimnych kaflach, zajrzałam pod to krzesełko. Z drżącymi kolanami poleciałam do domu, a kiedy nieco ochłonęłam, wróciłam na balkon i cyknęłam fotkę.

Wczoraj razem z Zuzią siedziałyśmy na tym krzesełku. Obie jesteśmy alergikami- skutki pokąszenia mogłyby być smutne :(
Jako kobieta, świetnie sobie daję radę z młotkiem, wiertarką i wszelkimi pracami zaliczającymi się do typu: męskie. Tu jednak wysiadam. Kogo mam wzywać do usunięcia tych nieproszonych lokatorów??
Z drugiej zaś strony- to zadziwiające, że owady potrafią zbudować sobie taki domek. Poświęciły na to penie sporo czasu. Znalazłam w necie proces budowy gniazda przez owady- wygląda to bardzo interesująco.
EDIT:
Straż Pożarna nie przyjeżdża do usuwania gniazd, choć na stronie Szczecińskiej Straży Pożarnej jest informacja, że gdy takie gniazda znajdują się w pobliżu miejsc zabaw dzieci, czy też większych skupisk ludzkich to wtedy jak najbardziej uzasadniona jest interwencja Straży. Niestety jednak nie. Pani, która odebrała telefon, podała mi 3 numery telefonów do firm, które się tym zajmują.
1 komentarz:
ciekawe... oficjalnie powinni przyjechac, a tak naprawde odsylaja dalej...
dobrze ze nic sie nie stalo...
kluby szczecin
Prześlij komentarz