09 lutego 2008

Dzisiejszy poranek zaczął się jak zwykle zaczynają się poranki w sobotę- kawą w łóżku z mojego ulubionego kubka :) Wybitnie nie chciało się wstawać, bo czeka mnie dziś mnóstwo pracy...
Masa zaległego prania i zaległych SKłADAKóW.
No, ale ktoś to musi zrobić ;) Pędzę zatem do "roboty" :)
Ale najpierw szybki prysznic z moim ulubionym kremem pod prysznic Body & Mind Oriflame.

Aha, wrzucam mój ostatni obiekt pożądania. Jestem w nim zakochana ;) A znalazłam go na T E J stronie.


Miłego dnia :)
I do wieczora :) :D

1 komentarz:

oleria pisze...

piękny pierścionek,ja też uwielbiam perły ;) pozdrawiam