11 kwietnia 2008

Maślanie... i bardzo mocno POświątecznie ;)

Pomimo tego, że o Świętach zdążyłam już prawie zapomnieć, nie mogłam oprzeć się pokusie, aby nie wrzucić tu zdjęć ze wspólnego pieczenia maślanych ciasteczek. Już dawno tak dobrze się nie ubawiłam i dawno już nie widziałam Zuzi tak szczęśliwej...

Bardzo dobry i SPRAWDZONY przepis:
500 g mąki pszennej
150 g masła (NIE margaryny!!!)
150 g cukru
cukier waniliowy
2 jaja
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Sposób wykonania:
Masło utrzeć na puszystą masę wraz z całymi jajami i cukrem. Zmiksować z 1/4 mąki, resztę mąki i proszek do pieczenia wsypać do miski. Powstałą masę z masła, cukru i jaj wlać do miski, w której znajduje się mąka i zagnieść łapkami, aby składniki ładnie się połączyły.
Ciasto rozwałkować na grubość około 4 mm, wykrawać kształty. Ciastka układać na blasze wyłożonej papierem do wypieków. Należy je układać w odstępach około 1,5 cm- trochę podrosną. Piec ciacha 10-15 min w temp. 150-160 stopni. Po upieczeniu ciastka są dość jasne, ale tylko wierzch- spód jest ładnie zarumieniony.
Smacznego :)))))





Brak komentarzy: